czwartek, 12 grudnia 2013

Myślodsiewnia

Rozdział dedykuję Cyzi <3

"Czy to nie absurdalne, że wspomnienia o dobrych czasach o wiele częściej doprowadzają do łez, niż wspomnienia o tych złych?"

Wspomnienia - niech nic ich nie omami, 
Bo widzisz życie z zamkniętymi oczami. 
Wspomnienia - niech cie obronią
Przed strachem i przerażającą agonią.
Wspomnienia - strzeż ich jak serca swego,
Gdyż prowadzą do spokoju pełnego.
Wspomnienia - postaraj się zaufać
I swego serca chociaż raz wysłuchać. 

Ucieczka królowej i zimy zakończenie. 
Przy tym strach i cierpienie. 
"Jest szansa" krzepiące mówienie
"Na powrót i win odkupienie",
Bo mierzyć z zimnem sił nic nie może.
Gorące serce nawet nie pomoże. 
Chłód serca uratować może tylko jedno. 
Nieosiągalne, zabójcze piękno. 

Wiatr ani burza jej nie zatrzymają,
Bo Królowej Śniegu wszyscy hołd składają. 
Powstała więc z własnej inicjatywy,
Wywołując oziębłość i chłód przeraźliwy. 
Nie ugięła się, nie zrezygnowała
Sądząc, że przez dumę jest taka wspaniała.
Myśląc, że to dobro, myśląc, że to chwała,
Pozwoliła na to, by zima na zawsze w niej zamieszkała.

"Chcę czuć szacunek i podziw patrząc na ciebie" 
"Chcę widzieć, że jesteś aniołem, tam w niebie."
"Chcę czuć, że wzrastasz ponad wszystkie szczyty."
"Chcę być głucha na porażki skowyty."
"Chcę pokochać cie w calu każdym" 
"Chcę widzieć, że jesteś kimś na prawdę ważnym."
"Chcę czuć zimno twego ciała"
"Chcę by cena twojego życia nie była mała."

Jestem Narcyza Black z potężnego rodu.
Jestem czarodziejką wartą każdego zachodu.
Chciałam być zwykłym śniegu płatkiem. 
Nie różą, konwalią czy bratkiem.
Do kwiatu mi daleko, gdyż moje serce zamrożone. 
Wszystko we mnie z zimna jest zrodzone. 
Jestem niezwykła choć nie podobna do  przebiśniegu.
Jestem Narcyza Black - potężna Królowa Śniegu.


Życie jest jak taniec. Uczysz się powtarzając czyjeś kroki. Robisz to do momentu, gdy zaczyna brakować ci samodzielności. Nie podobają ci się już kroki innych osób. Zaczynasz tworzyć własne. Dajesz upust emocjom i powstaje twój nowy, lepszy układ. Robisz to na początku niepewnie i kosztuje cie to wiele siły. Z czasem jednak rozkładasz skrzydła i samodzielnie lecisz w stronę słońca.

...

Piękne dźwięki dopłynęły do uszu Narcyza, która od dłuższego czasu spacerowała po parku. Chciała zrobić Belli niespodziankę, która zawsze wracała tędy od znajomych. Lecz zamiast Belli spotkała na oko dwudziestoletniego mężczyznę grającego na gitarze. Narcyza przystanęła wsłuchując się w słowa piosenki. 
- We were out on a date in my daddy's car.
We hadn't driven very far...
There in the road, strait ahead,
A car was stalled, the engine was dead.
I couldn't stop, so I swerved to the right.
I will never forget the sound that night. 
The screaming tires, the busting glass,
The painful screamthat i heard last. 
Nie znała jej. Nigdy nie słyszała podobnej, ale w pewnym sensie poczuła ją. Zauważyła łzy mężczyzny i niekontrolowanie przysunęła się parę kroków bliżej nieznajomego. 
- When I woke up, the rain was pouring down.
There were people standing all around.
Something warm flowing through my eyes,
But somehow I found my baby that night.
I lifted her head, she looked at me and said,
"Hold me darling just a little while."
I held her close, I kissed her our last kiss.
I found the love that I knew I 'd miss.
Well now she 's gone even though I hold her tight.

I lost my love, my life that night.
Mężczyźnie skończyły się słowa. Widząc, że nie potrafi nic jeszcze zaśpiewać, postanowiła zakończyć piosenkę własnymi słowami:
- Oh where, oh where can my baby be?
The lord took her away from me.
She 's gone to heaven, so I got to be good,
So I can see my baby when I leave this world.
Wszystko zrozumiała podczas śpiewania. Cały smutek przepłyną razem z krwią do serca. Dlaczego tak się dzieje? Co się ze mną stało? 
Zaczęła płakać. Nagle czyjeś ramiona pochwyciły Narcyzę. Bellatrix! 
- Chodź Cyziu. Idziemy. To tylko jakiś zwykły mugol. 
Z niechęcią trzymając siostrę za rękę oddaliła się od parku. Nie usłyszała jednak ostatnich słów nieznajomego:
- Żegnaj dziewczynko o wrażliwym sercu... *

...

Wybiła godzina samodzielności. Pociąg jadący do Hogwartu wyjechał z peronu. Jasnowłosa arystokratka zajęła jeden z przedziałów. Nie usiadła ze swoimi siostrami. Nie chciała wchodzić do grup, które utworzyły. Pragnęła stworzyć własną. Nie powinna chować się w cieniu Bellatrix i Andromedy. Czas na samodzielność.
- Jestem Apolonia Greengrass. 
- Znam cie. To ty... To ciebie spotkałam pół roku temu. - powiedziała podnosząc wysoko brodę.
- Heh. No tak. Mam nadzieję, że się nie przestraszyłaś Cyziu, bo ja ... Tak mam po prostu.
Panna Black podała rękę pierwszorocznej z lekkim wahaniem.
- Jesteś jasnowidzem, że tak mnie znasz? - zapytała kpiąco. Zapewne 
słyszała jakieś zazdrosne dziewczyny z peronu. 
- Zgadłaś! Znaczy się potrafię stworzyć przepowiednię, ale często są nie zrozumiałe i pokręcone....
- Zauważyłam.... Jeśli chcesz to... Możemy trzymać się razem w Hogwarcie. 

...

Weszła do wielkiej Sali na przedzie grupy zaraz za nauczycielem. Nie rozejrzała się wiedząc, że Ballatrix i Andormeda siedzą przy stole Slytherinu. Kątem oka dostrzegła jednak Lucjusza, który nie zwracał uwagi na pierwszorocznych i ceremonię przedziału. Czas mijał. Włóczył się nieubłaganie przez życie Narcyza by zatrzymać się na tym jednym oddechu, gdy usłyszała:
- Black Narcyza! 
Bądź silna. Ruszyła przed siebie. Bądź odważna. Usiadła na stołku. Bądź Black. Pozwoliła Tiarze Przydziału przemawiać. 

- Slytherin! 
Brawa. Oklaski. Krzyki. I stalowe oczy wpatrujące się w jasnowłosą z zainteresowaniem. 

...


Więzy. Kajdany oplatające jej ciało. Ciepło. Dość niewygodne, ale miłe... uczuciowe. Sznury i liny zaciskające się na jej szyi nie pozwalały jej spokojnie myśleć. Chaos. Gorętszy od ognia i zimniejszy od lodu. Poza granicami. 
- Dokąd się śpieszysz ptaszyno? 
Gdy w lesie ponuro i zimno? 
Gdzie uciekasz zimy szukając?
Żadnych szans przy tym nie mając? 
Czerwona ciecz po skrzydłach twych spłynie.
Pilnuj się, bo czas wkrótce minie. **

...

Narcyza odsunęła się od myślodsiewni. Za dużo... Czy to możliwe, że za jednym machnięciem różdżki nie potrafiła odtworzyć tych wspomnieć? Jakie to było zaklęcie skoro myślodsiewnia odnalazła je? Tak wiele pytań... tak mało odpowiedzi. Wiedziała jednak jedno... 

***

* nie trzymam się naszego świata, przepraszam xD
** tak, to przepowiednia 
Wiersze/przepowiednie są mojej roboty więc prosiłabym nie kopiować. 
A i tak xD Specjalnie urwałam w takim momencie xD

6 komentarzy:

  1. No to ja zabieram się za komentowanie. Rozdział ogółem bardzo przyjemny w odbiorze. Twoje przepowiednie są naprawdę piękne, masz ogromny talent.
    Cyzia i Slytherin, to było wiadome. Przecież w jej żyłach płynie Ślizgońska krew. ;)
    Och i dziękuję za dedykację ♥
    Do następnego, weny życzę.
    Pozdrawiam, Cyzia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemny rozdział, podoba mi się - opisy poprostu świetne, nigdy nie umiałabym napisać czegoś takiego - mistrzostwo. Za to napisałam nowy rozdział Luna&Snape więc zapraszam :)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, że dopiero teraz komentuje ale brak czasu :__: Niech ktoś mi go odda... ;.; Obydwa rozdziały mnie poruszyły, bo pięknie je opisałaś *.* Zrobiłaś to na wysokim poziomie co można pogratulować :33 Podobało mi się i to bardzo ^^ "Jestem Narcyza Black - potężna Królowa Śniegu" Jedno zdanie a tak mnie poruszyło <3 Tylko no wiesz Ty co? :o W takim momencie kończyć? O.o Chcę wiedzieć co będzie dalej *.* Przepraszam, że tak krótko... :c + dziękuję Ci ślicznie za dedykację pod poprzednim rozdziałem! ;**

    Pozdrawiam cieplutko, Jazz ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w stu procentach oczarowana tym rozdziałem. Z każdym nowym udowadniasz, że jesteś niepowtarzalna, że masz cudowną i ogromną wyobraźnię i przede wszystkim talent do tworzenia. Czytałam to kilka razy, bo za pierwszym było mi mało. Uwielbiam sposób, w jaki opisujesz to wszystko. Jak skupiasz się na uczuciach Narcyzy, jak płynnie przechodzisz z jednej trakcji na drugą. Cholernie uwielbiam to czytać.
    Nie dość, że przyjemne i lekkie w czytaniu, to jeszcze tak profesjonalne. No nic, pozostaje mi jedynie czekać na kolejny rozdział, który pewnie zaskoczy mnie tak, jak każdy, który publikujesz. Cudownie się to czyta, mam nadzieję więc, że nie będziesz nam kazać długo czekać.

    Pozdrawiam, Bellatrix ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. No to tak. Ty wiesz że mi się podoba, ale jestem zbyt wielkim leniem, żeby skomentować poprzednie, ale tu już się wysilę ;p
    Świetna przepowiednia, Slytherin - czemu mnie to nie dziwi?, no i motyw z Królową Śniegu boski. Ale dawaj kolejny rozdział, bo kończyć w wpół zdania jest nieładnie.
    Wbijaj na badboy'a! ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero trafiłam na Twojego bloga i jestem ... oczarowana! Piszesz tak, że nie sposób się nie wzruszyć <3 A do tego lekko i przyjemnie :D Poprzednie rozdziały i ten - wspaniałe :***
    Życzę weny i pozdrawiam :*
    Spes_

    OdpowiedzUsuń

szablon wykona� Eyes Only dla wioski szablon�w przy pomocy shooters, Kieran O'Connor