środa, 20 listopada 2013

Nikły strach przed przyszłością

"Jedyną rzeczą, której powinniśmy się bać jest strach, nie przeszłość." 


Jak śmiała?! Jak mogła?! Zostawić mnie tu tak... samą. To... niedopuszczalne. Złe... Nie chcę być sama... 
Ale została. Musiała. A przynajmniej tak jej się wydawało będąc w błogiej nieświadomość. Nie widząc czekoladowych oczu wpatrujących się w nią z góry oparła się o pień drzewa.
Nie stąd, ni zowąd właśnie te czekoladowe oczy spowodowały strach lub, jak sobie próbowała wmówić, zaskoczenie. Królowa Śniegu nie lęka się niczego. 
- Narcyza Black. 
Napięte mięśnie. Głowa jednak podniesiona wysoko. Zmrużone oczy. To wszystko przez syk. Syk donośny z nutą zainteresowania.
- Błękitne oczy,
Włosy jak śnieg. 
Czy to o niej? Jasnowłosa zawsze zastanawiała się nad swoim wyglądem. Wiele godzin przesiadywała nad lustrem przyglądając się swojemu odbiciu. Szukała spojrzenia, którym władcy mierzyli poddanych. Szukała obojętnego wyrazu twarzy, którego nie poskąpił by jej ojciec. Szukała namiętności i siły Bellatrix. Szukała uśmiechu, którego lękali by się najwięksi czarodzieje. Nie znalazła niczego.
- Uśmiech przebija serca
Ostrym lodem. 
Spojrzenie zamraża,
a dotyk uspokaja.
Miała kompleksy. Miała i marzenia. Marzenia by stać się kimś innym. Teraz próbowała je zrealizować. Chciała pokazać, że potrafi być kimś więcej niż bogata dziedziczką. Chciała siać postrach, ale też szacunek. Chciała być... no jaka? Z utęsknieniem oczekiwała snów, gdzie to wszystko się ziści.
 -Nie uciekasz.
Nawet nie próbujesz.
A może jednak ucieka? Ucieka przed sobą? Przed światem? Może zamyka się w śnieżnej kopule zawiści i chłodu w obawie przed złem? Strach. To wszystko przez to, że przyszłość jest wielką niewiadomą. Skąd miała wiedzieć czy na pewno będzie żyć w dostatku i miłości? Czy na pewno będzie w Slitherinie?  Czy na pewno wyjdzie za mąż i urodzi zdrowe dzieci? Czy umrze nie bojąc się, że zapomniała coś zrobić? Przeżyć? Strach....
-Przez szkło serce jej
podziwiasz bez wahania. 
Może swoją nową odsłonę za bardzo idealizuje? Może się myli? Czy to oznacza, że tak na prawdę źle zrobiła stając się KIMŚ TAKIM? Oschłym. Władczym. Pewnym siebie. Tak. Pewnym siebie. Skora taką siebie stworzyła to dlaczego teraz nie bije od niej pewnością? Czy nie powinna teraz jasno powiedzieć, że nazywa się Narcyza Black, a to nazwisko do czegoś zobowiązuje.
- Ostrze oczy twoje rani
I dopiero przez krew
Dostrzegasz jaka jest
Dumna. Spokojna. Inteligenta. Kreatywna. Namiętna. Pewna siebie. Oschła. Dobrze wychowana. Oddana rodzinie. Posłuszna. Władcza. Te cechy powinna wnieść na piedestały. Strach zwalczyć odwagą. Słabość siłą. Niepokój pewnością siebie.
- Odsuwasz się od niej.
Dość. Nie będzie tego słuchać. Czysta krew, rodzina i duma. Nie będzie bawić się w zwalczanie strachu. Czysta krew, rodzina i duma. Bo się go nie boi.  Czysta krew, rodzina i duma. Pozostanie sobą. Na zawsze.
- I to ją niszczy. 
Biegnie. Ucieka. Za wiatrem. Za dźwiękiem. Biegnie. ucieka. Za słońcem. Za śniegiem. Biegnie. Ucieka. Przed kłamstwem.


***
Dzisiaj krócej (tak tak wiem xD), ale jeśli pod tym rozdziałem będzie 8 komentarzy po jednym od różnych osób, następny rozdział będzie dłuższy i poświęcę do Lucjuszowi. Mam nadzieję, że to motywacja do komentowania, a wasze komentarze będą moją motywacją do dłuższych rozdziałów ;) . Wesołej środy! :D

5 komentarzy:

  1. Tak tak tak tak tak tak !!! I want more !!! <3 *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. O HELENO! JA CHCE WIĘCEJ!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Melduje się :D Masz ciekawy, lekki styl pisania co niezmiernie mi się podoba. Piszesz jasno i zrozumiale :3 Opowiadanie jest ciekawe i po pierwszy rozdziale, który przeczytałam wciąga bardzo ^^ Bardzo mi się podobało + nie mogę się doczekać wątku mojego ukochanego Seva xd
    Informuj mnie o NN, u mnie na blogu w zakładce 'Spam' :D

    Jazz ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki cudny rozdział! Siedzę sobie w szpitalu w poczekalni i sobie go czytam i czytam z nudów przeczytałam go parę razy i powiem Ci, że mam niedosyt. ;_; Bo takie to świetne, a takie krótkie. ;c
    Podobał mi się strasznie koniec. ;) To nieopisane ile emocji może kumulować się w takich pojedynczych słowach, niebywałe. ;) Czo ta literatura wyczynia z człowiekiem? :)
    "-Uśmiech przebija serca
    Ostrym lodem.
    Spojrzenie zamraża,
    a dotyk uspokaja." Jakie to piękne i takie realistycznie... Nie potrafię tego opisać no. ;)
    Omnomnomnom Lucjusz w następnym rozdziale? To ja już nie mogę się doczekać.
    Weny kilogramy. <3
    Całuski Cyzia. ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuuudo!
    Pięknie piszesz! Rozdziały są jednak za krótkie :'(

    OdpowiedzUsuń

szablon wykona� Eyes Only dla wioski szablon�w przy pomocy shooters, Kieran O'Connor